Biskup Cufruty, góral i rzymianin
Biskup Tadeusz Pieronek zmarł 27 grudnia ub.r. w Krakowie w wieku 84 lat. Polski Kościół katolicki utracił swojego enfant terrible.
Mieszkał pod najlepszym adresem w Polsce: Wawel 2, tuż nad muzeum skarbca katedralnego, skąd rozciągała się panorama Krakowa z leniwie płynącą Wisłą. Niewielkie 35-metrowe mieszkanie, tonąc w obrazach i fotografiach, jeszcze bardziej sprawiało wrażenie ciasnego. Często do niego zapraszał na espresso, włoską kawę, lub makaron z czosnkiem, oliwą i papryczką chili – aglio olio peperoncino. Uwielbiał pichcić. Od takich zaproszeń nie wymawiał się nikt. Raz znajomych księży zaprosił, kiedy Wawel odwiedzał Fidel Castro. Gości policja nie wpuściła. Zabrał więc zrobioną przez siebie pizzę do ręki, zszedł z Wawelu i do pizzy z księżmi zasiadł nad Wisłą.
Zafascynowany Wiecznym Miastem
W mieszkaniu oddychało się atmosferą Rzymu. Lwia część fotografii przedstawiała Wieczne Miasto, w powietrzu unosił się zapach włoskiej kawy. W odwodach stały kilogramy parmezanu, który od lat 60. przywoził z Rzymu, z jednego ze straganów stojących na Campo di Fiori, gdzie uroczy placyk przechodzi w Via dei Giubbonari. Przywoził też oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia na zimno. Uwielbiał parmezan, ale jak prawdziwy rzymianin nie posypywał nim ryb. Włochy i Rzym wywarły na nim silne piętno – à la italian chic wpisał się mu w genotyp. Wystarczyło tylko na niego spojrzeć. Elegancki garnitur, do tego koloratka. Tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta